BLOGMAS #1

Witam wszystkich!

Nawet gdy nie posiadałam bloga marzyłam o tym, aby w przyszłości zrobić taką serię. Jak pewnie większość z was wie na YouTube bardzo popularne są vlogmasy, czy po prostu vlogi z przygotowań do świąt. Ja kanału na YouTubie nie prowadzę, dlatego postanowiłam tak jak wiele innych blogerek robić po prostu posty i przyjąć nazwę BLOGMAS. Posty będą się pojawiać we wtorki, piątki i niedziele, będę w nich opowiadać krótko o ostatnich dniach, a później będę przechodzić do konkretnego tematu blogmas'a. Mam nadzieję, że wam się spodoba i będziecie często wpadać! :D

W końcu nadszedł piątek. Choć ten tydzień był dość leniwy, marzyłam o tym aby jak najszybciej się skończył. W środę i czwartek nie byłam w ogólne w szkole, ponieważ jakaś choroba mnie brała, a były to luźne dni, więc postanowiłam sobie odpuścić, aby się po prostu nie rozchorować. Dziś udało mi się załatwić kilka spraw, wysłałam listy do dzieci, o których mówiłam w dzisiejszym poście i byłam się zgłosić do bycia wolontariuszką podczas tegorocznej edycji WOŚP. Teraz tylko czekać na wyniki. Nic ciekawszego raczej nie przyniósł ten tydzień, więc żeby nie przedłużać zapraszam do tematu blogmas'a. :D Jako, że listopad dobiegł końca i mamy już grudzień, chciałabym wam przedstawić ulubieńców minionego miesiąca.

KOSMETYCZNI

Stan mojej cery ostatnio nie jest najlepszy, pojawiło się wielu nieproszonych gości i musiałam koniecznie sięgnąć po jakiś korektor. Jako, że w Rossmanie odbywała się promocja -49% na podkłady, korektory, pudry itp. postanowiłam zainwestować w coś trochę droższego.  Miałam mały problem z wyborem, ale w końcu postawiłam na RIMMEL MATCH PERFECTION i jestem z niego naprawdę zadowolona. Co oczywiście najważniejsze, bardzo dobrze kryje, długo się utrzymuje, dobrze się wpasowuje w kolor skóry. Aplikujemy go za pomocą pędzelka co jest bardzo wygodne. Jedynym jego minusem chyba jest wydajność, za 7 ml w regularnej cenie musimy zapłacić około 40zł

Oprócz tego podczas promocji zakupiłam puder z EVELINE Professional art Make-up. Stał się on moim ulubieńcem w tym miesiącu przede wszystkim, dlatego że zawsze mam problem z doborem koloru, a ten jest dla mnie idealny. Posiada on ciepły kolor, bez żadnych różowych tonów. Dobrze matowi i nawet dobrze się utrzymuje. Spełnia on więc moje oczekiwania, szczególnie, że kosztuje ok. 15zł.

Następnie mam używany przeze mnie od już bardzo długiego czasu korektor do brwi także z Eveline. Jest to 3w1: przyciemna, nabłyszcza, optycznie reguluje brwi i zdecydowanie się z tym zgadzam. Ma on bardzo fajny kolor, wystarczy jeden raz go nałożyć, a brwi są od razu przyciemnione. Jest on wygodny w aplikacji, posiada szczoteczkę jak do tuszu, więc nakładając go jednoczenie przeczesujemy włoski. Oprócz tego muszę wspomnieć, że jest wyjątkowo wydajny, ja moje 10 ml opakowanie posiadam już chyba z rok przy codziennym użytku.

SPOŻYWCZY

Kiedyś myślałam, że nigdy nie przekonam się do zielonej herbaty. Chciałam ją pić tylko dla zdrowia, ale od kiedy spróbowałam piramidek LIPTON Green Tea z pomarańczom i mandarynką po prostu się zakochałam. Oczywiście w ogóle jej nie słodzę, a pić mogłabym ją kilka razy dziennie.

 FILMOWI

Moim pierwszym postem na blogu była recenzja Igrzysk Śmierci, dlatego nikogo nie powinno zdziwić, że się tu pojawiają. Jeśli jeszcze nie czytałeś recenzji KLIK.

W tym miesiącu miałam także okazje obejrzeć film "Do utraty sił" i nawet nie jestem w stanie wyrazić jak mi się on spodobał. Film opowiada historię boksera Billego Hope'a, który dzięki swojej ciężkiej pracy został mistrzem. Ma piękna, wspaniałą, kochającą żonę, a razem z nią uroczą córkę. Pewnego jednak dnia traci prawie wszystko i aby się podnieść musi zacząć wszystko od nowa. Film wyjątkowo poruszający, według mnie bardzo mądry, życiowy. Ukazujący nam jak łatwo możemy stracić to na co tak długo i ciężko pracowaliśmy. Oczywiście nie można też zapomnieć o obsadzie w filmie, bo jak dla mnie gra aktorska jest wręcz wyśmienita.

MUZYCZNI

Nie obyło by się bez dwóch albumów, które miały swoja premierę tego samego dnia w listopadzie. A mowa to o Justinie Bieberze z albumem "Purpose" oraz One Direction "Made in the A.M.". Na obydwa czekałam ze zniecierpliwieniem i się w żaden sposób nie zawiodłam.

Oprócz tego w mojej playliście królowała Birdy z piosenką "Let it all go" , James Bay z "Hold Back The River", Ed Sheeran "Nina"

APLIKACJI

"Wattpad" czyli platforma do publikacji opowiadań lub po prostu do ich czytania. Znajdziemy tam podział na różne gatunki, więc każdy może znaleźć coś dla siebie. Mamy możliwość dodania naszych ulubionych opowiadań do biblioteki dzięki czemu nie musimy ich zawsze szukać. Jeśli ktoś lubi czytać blogi z opowiadaniami. czy też pisać takowe to to jest idealne miejsce dla niego.

"RadioYouTube", czyli aplikacja YouTube działająca w tle. To jest mój naprawdę wielki ulubieniec.

WYDARZEŃ

09 listopada miałam okazje pojawić się na spotkaniu autorskim z Red Lipstick Monster w Katowicach.
Udało mi się zdobyć podpis oraz zrobić sobie zdjęcie pamiątkowe.

To wszystko na dzisiaj, mam nadzieję, że pierwszy blogmas się spodobał. Zachęcam do komentowania i subskrybowania bloga, jeśli Ci się spodobał. 

DO NASTĘPNEGO! ;*