ULUBIEŃCY GRUDNIA

Cześć wszystkim!
Jako, że grudzień się już zakończył na dobre i od czterech dni mam już styczeń nowego roku przyszedł czas na ulubieńców.

KOSMETYCZNI
W tym miesiącu nie będzie ich zbyt wielu.



Na pierwszy ogień idzie kredka/konturówka do ust z ESSENCE w kolorze 15 Honey Berry. Ja moją miałam w tym miesiącu bardzo często na ustach, gdyż zakochałam się w jej kolorze. Do tego cena takiej pomadki jest niebywale niska, gdyż jest to zaledwie 5zł. Jak tu takiej nie brać? Bardzo fajnie się ją nakłada na usta, nie jest ani za twarda, ani za miękka. Ja jestem zdecydowanie na tak i na pewno sięgnę także po inne kolory.





Drugi kosmetyk, typowo pielęgnacyjny, który stosuje już od dłuższego czasu to tormentiol. Jest to maść działająca przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i ściągająco. Ja nakładam ja punktowo na niedoskonałości na noc, a z powodu, że mam bardzo zły nawyk drapania wszystkiego co pojawi się na mojej twarzy robią się na niej rany, które także traktuje tą maścią. Dzięki niej przede wszystkim znika zaczerwienienie i wszystko szybciutko się goi. Jedna tubka kosztuje ok. 7zł w aptece, więc także niewielki wydatek, a moim zdaniem się opłaca.



No i oczywiście coś do ust, bo mróz przyszedł niesamowity. Moim ulubieńcem jest zwykła wazelina kosmetyczna z ziajki. Jak dla mnie jest to doskonałe nawilżenie i ochrona, więc czego chcieć więcej. Szczególnie, że kosztuje 2zł. Ja, a także moje przyjaciółki jesteśmy w niej zakochane i bez niej się nie ruszamy.





SPOŻYWCZY




Kinder Schoko-Bons to niebo. Zostanie to chyba moją ulubioną słodyczą, choć staram się je
wykluczyć, ale każdy chyba wie jak to bywa. Kto jeszcze nie próbował to naprawdę polecam.



W którymś poście wspominałam już o moim zamiłowaniu do kawy pierniczkowej. Jest bardzo prosta w wykonaniu, a tak pyszna. Chociaż osoby, które nie przepadają za przyprawa korzenną czy też do piernika. mogą nie być aż tak zachwycone. Jeśli nie macie czasu zrobić jej w domu, dostaniecie ją w Starbucks'ie.









FILMOWI

Tu szału nie będzie. Jedynym filmem jaki mogę wam polecić to "Pożegnanie niewinności"



Czternastoletnia Annie poznaje na czacie o dwa lata starszego Charliego. Dziewczyna coraz bardziej angażuje się w internetową znajomość.
 


Film może nie porwał mnie tak jak jego przesłanie. Myślę, że każdy powinien obejrzeć coś o właśnie takiej tematyce, choć jest ona już pewnie każdemu dobrze znana. Jednak w czasach gdzie komunikujemy się przede wszystkim przez internet ważne jest mieć w głowie jakąś przestrogę.







MUZYCZNI


Już w poprzednich ulubieńcach mówiłam o albumie Justina i nie chcę się powtarzać, ale w tym miesiącu był on przeze mnie jeszcze więcej razy słuchany. Wymienię, więc tylko kilka piosenek z Purpose, które w tym miesiącu odsłuchałam największą ilość razy. Jedną wam wstawię:



Jest to koncert  Jjng Bell ball i ja zakochałam się w tej wersji "Love Yourself", jeszcze jak fani tam śpiewają, po prostu nie da się opisać tego uczucia. To jest chyba największy ulubieniec tego miesiąca <3






Więc oprócz tego: "The feeling", "Company", "Life is worth living", "No seanse", "Purpose", "No pressure"

Podobna sytuacja jest z albumem One Direction, więc podaje tylko tytuły piosenek: "History", "Infinity", "Olivia", "End of the day", "A.M.".


No, a tutaj kilka innych piosenek, które królowały w grudniu 2015 roku:






 





OPOWIADANIA


A więc postanowiłam dodać do ulubieńców także opowiadania, gdyż czytam ich naprawdę całkiem sporo i pomyślałam, że może znajdą się także inni ich miłośnicy.
 
Moim ulubionym opowiadaniem jest fanfiction "Teenage Dirtbag" i jego druga część "The one that got away".

 





Renee Delilah Parker zawsze była przeciętną, zabawną chłopczycą ze średnimi ocenami.
Jej matka wysyła ją pewnego razu do Mullingar, aby spędziła tam lato ze swoją paranoiczną babcią, zrzędliwym dziadkiem i zdzirowatą kuzynką.
Renee nie zamierza tam nic robić. Chciałaby jedynie siedzieć przez cały dzień w domu na Tumblrze. Wszystko się zmienia, gdy spotyka Nialla Horana - niegrzecznego chłopca.
Jego tatuaże, nastawienie oraz sposoby flirtu wkurzają ją, ale dziewczyna nie może nic poradzić, kiedy zaczyna coś do niego czuć.
Są kompletnymi przeciwieństwami: on jest punk bad boyem, a ona świętoszką.
Wkrótce on pokazuje jej jakie jest jego życie: jazda na deskorolce, palenie papierosów, picie alkoholu, imprezowanie, narkotyki i seks. Normalne życie niegrzecznego nastolatka.
Żadne z nich nie spostrzega, że zaczynają się w sobie zakochiwać. Ale co się stanie, gdy ona będzie musiała wyjechać z Mullingar, aby wrócić do Londynu? Czy to jest dla nich tylko flirt czy jedynie zwykła wakacyjna miłość?



Linki do stron z tłumaczeniem (pisze to amerykanka):
Teenage Dirtbag: http://teenage-dirtbag-ff.blogspot.com/
The One That Got Away: http://the-one-that-got-away-pl.blogspot.com/


Oprócz tego ta sama dziewczyna pisze kolejne opowiadanie pt. "Baby I'm a sinner", które także uwielbiam i wszystkim serdecznie polecam.

Renee Delilah Parker nigdy nie była zbyt popularna w szkole. Dostaje przeciętne oceny, ma dwoje najlepszych przyjaciół i jedyne co chce zrobić to przetrwać swój ostatni rok w liceum.
To nie jest łatwe zadanie, kiedy ma się idealnego brata, dwoje krytycznych rodziców i zdzirowatą kuzynkę, która wprowadziła się do niej, po tym jak jej rodzice zmarli. I właśnie wtedy, gdy myśli, że nic już gorzej być nie może, Niall Horan, szkolny zły chłopiec zostaje zatrzymany na rok, ponieważ oblał angielski i teraz jest w jej klasie.


Jedyne co ona musi zrobić to trzymać się z dala od kłopotów; jednak okaże się to dość trudne, ponieważ wszystko co robi ten chłopak jest przyczyną problemów. Jej ostatni rok szkolny będzie o wiele trudniejszy niż myślała; zwłaszcza odkąd odkryje, że ma słabość do chłopaków, którzy nie są dla niej dobrzy.


Ale wiesz, jak mówią ludzie: "Każda dziewczyna chce złego chłopaka, który będzie dobry tylko dla niej, a każdy chłopak chce dobrą dziewczynę, która będzie zła tylko dla niego."



Link: http://baby-im-a-sinner-pl.blogspot.com/


Nie chcąc żeby ten post był za długi nie wstawiam więcej opowiadań. Te godne polecenia na pewno pojawią się w następnych ulubieńcach. Mam nadzieję, że post wam się spodoba i ten dodatek do ulubieńców także.

DO NASTĘPNEGO! ;*









Komentarze

  1. podobają mi się Twoi ulubieńcy :)
    czekam na następny wpis :)
    obserwuje

    http://perfekcyjnie-niedoskonalaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Schoko bons są taaakiee psyzne ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam " Schoko- bonsy " :)
    www.khatstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetni ulubieńcy, blog też;) obserwuje!
    zapraszam: www.fflare.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog :) Mam zamiar kupić sobie tą wazelinę do ust :) Mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi. Czekam na następne posty :) Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam;) http://natustyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Schoko-bonsy moimi ulubieńcami również ♥ mogłabym jeść je i jeść nie martwiąc się o kalorię ♥
    obserwuję, http://liikeeme.blogspot.com/ :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Schoko bonsy, kawa pierniczkowa i "pożegnanie z niewinnością" to i moi ulubieńcy ostatnimi czasy ;)
    Świetny post :)
    Wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku! :)

    Zapraszam do siebie: http://tangledstories314.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajni ulubieńcy <3 ta maść wydaje się być pomocna i chyba ją kupię tylko muszę zapisać gdzieś nazwę :) to wykonanie Love Yourself jest cudowne <3 i jak widzę masz podobny gust muzyczny do mnie.

    zyciepiszehistoriee.blogspot.com

    Pozdrowienia Zuzia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejciu,Justin i ff's ♥♥♥
    http://official-patty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty